//= $monet ?>
To był bardzo dobry pomysł, aby właściciel kawiarni posadził swoją żonę za ladą. Klienci przychodzili tłumnie. Owszem, żona nimfomanka zawsze domagała się większej uwagi, ale teraz było to korzystne dla biznesu. Jej wdzięki były zawsze w interesie, kawa sprzedawała się równie dobrze jak alkohol, a nawet miała swoich stałych bywalców. Nawet baristka mogła osiągnąć sławę, jeśli jej mąż nie miał nic przeciwko temu.
To całkiem drogi nocleg dla tej pani! Myślę, że o wiele łatwiej było jej zdobyć pokój w hotelu, niż dać się zerżnąć dwóm wielkim czarnuchom. Ależ ona jest ekstremistką! Przychodzą mi do głowy tylko dwie możliwości. Pierwsza to taka, że ta pani jest nimfomanką i pod wiarygodnym pretekstem oddała się swojej ulubionej rozrywce. Druga możliwość jest taka, że ta pani jest wynajęta i pracuje dla pieniędzy. Mogę rozsądnie założyć, że jeśli ta pani nie pasuje do tych kategorii, to raczej nie jest skłonna umówić się z dwoma czarnymi kutasami.